BEZ PAZURA Z PRZODU, NIESKUTECZNIE Z TYŁU

To była bardzo bolesna porażka. Piast Żmigród uległ 0:2 Górnikowi Złotoryja i zamiast zbliżyć się do ligowego podium spadł na 5. pozycję w tabeli.

Ostatnimi czasy wielokrotnie przekonujemy się, że posiadanie piłki to nie wszystko. Podobnie było w meczu z Górnikiem, w którym przez pierwsze 10 minut goście praktycznie nie wychodzili z własnej połowy. Za to kiedy już wyszli, zrobili to z przytupem. Po dośrodkowaniu z lewej flanki piłka znalazła się pod nogami Bartłomieja Kłosa, a ten otworzył wynik spotkania. Po stronie Piasta najbliżej zdobycia wyrównującej bramki był Szymon Sołtyński, lecz jego strzał wylądował w rękawicach bramkarza gości. Tymczasem w doliczonym czasie gry do bólu skuteczny Górnik podwyższył swoje prowadzenie. W zamieszaniu po rzucie różnym pod naszą bramką najlepiej odnalazł się Tymoteusz Wąsiewski, który wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości.

W drugiej połowie oglądaliśmy lepsze oblicze Piasta. Ożywienie do gry ofensywnej wnieśli zmiennicy na czele Tobiaszem Jarczakiem. Niestety groźne sytuacje, w których na bramkę rywali uderzał właśnie Jarczak, czy też wprowadzony w przerwie na plac gry Łukaszewski nie przyniosły choćby kontaktowej bramki. W rezultacie odnieśliśmy trzecią porażkę w tym sezonie. Przed nami wyjazd do Dzierżoniowa na mecz z tamtejszą Lechią, który odbędzie się w sobotę o godz. 13:00.

Piast Żmigród – Górnik Złotoryja 0:2 (0:2)

Bramki: 12′ Kłos, 45’+1 Wąsiewski

Żółte kartki: Maksymenko, Ograbek – Firlej, Franczak, Piotrowski

Skład Piasta: Zabielski – Chouwer, Żytko, Ograbek, Maksymenko (69′ Wo. Pasichnyk), Majbroda, Repski (69′ Aramowicz), Sołtyński (78′ Pancerz), Oberc (46′ Shvets), Pytlik (55′ Jarczak), Gołębiowski (46′ Łukaszewski)

Rezerwowi: Koczorowski, Aramowicz, Jarczak, Łukaszewski, Pancerz, Wo. Pasichnyk, Shvets

Skrót meczu:

Konferencja prasowa: