DOBRY MECZ NA PRZEŁAMANIE? PO WYGRANEJ W ŚRODZIE ŚLĄSKIEJ PIAST W 1/8 PUCHARU POLSKI

Po dwóch ligowych porażkach z Lechią Zielona Góra i Ruchem Chorzów drużyna Piasta z przytupem wróciła na piłkarskie boisko. W rozegranym w środę (18 września 2019 r.) meczu 1/16 Finału Pucharu Polski w Strefie Wrocławskiej pokonała na wyjeździe występującą w klasie okręgowej Polonię Środa Śląska 5-0, prowadząc do przerwy 3-0. Zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Gospodarze nadspodziewanie nisko zawiesili pucharową poprzeczkę. Meczowa statystyka dogłębnie obnaża słabość gospodarzy i siłę Piasta na tle bezsilnego rywala, który tylko raz, tuż przed zakończeniem spotkania mógł strzelić gola. W tej chwili trudno jednoznacznie stwierdzić, którzy zawodnicy są pewniakami w tali trenera Ediego Andradiny na arcyważne sobotnie spotkanie z LZS Starowice Dolne. Dużym zaufaniem cieszy się jedynie “czwórka” defensorów (Błażej Chouwer, Mikołaj Juchacz, Michał Koźlik i Krystian Miś), która w kolejnym spotkaniu rozpoczyna grę od pierwszej minuty. Czym wyżej, tym więcej znaków zapytania. Szkoleniowiec bardzo mocno rotuje składem. W porównaniu do ostatniego meczu z Ruchem w pierwszej „11” doliczyliśmy się aż sześciu zmian. Mateusz Filipowiak (chyba tylko dlatego, by dać szansę gry jego zmiennikowi), Oskar Majbroda i Grzegorz Mazurek wylądowali na ławce rezerwowych, natomiast Filip Kendzia, Patryk Łukaszewski i Krzysztof Wiktorowicz znaleźli się poza kadrą meczową.

Co zapamiętamy z meczu w Środzie Śląskiej? Po pierwsze – bardzo małe zainteresowanie spotkaniem ze strony miejscowych kibiców. Było cicho i smutno. Na wymagających remontu trybunach zasiadło niespełna 60 osób. Po drugie – rzucającą się w oczy różnicę umiejętności miedzy III-ligowcem, a przedstawicielem „okręgówki”. Po trzecie – bramki Szymona Rusieckiego i Oskara Trzepacza. Szymon na razie strzela regularnie w meczach pucharowych, czekamy na gola numer 2 . w lidze, natomiast Oskar posiada wrodzoną zdolność do antycypowania boiskowych wydarzeń. Potrafi ustawić się na boisku w najbardziej pożądanym miejscu. Piłka szuka go. Jeśli poprawi skuteczność – bramki strzelać będzie na zawołanie.