JUNIORZY PIASTA NIE DALI RADY LIDEROWI LIGI WOJEWÓDZKIEJ

Na wstępie krótkie wyjaśnienie. WKS (Wojskowy Klub Sportowy) Śląsk Wrocław i WKS (Wrocławski Klub Sportowy) Śląsk SA Wrocław to dwa niezależne od siebie podmioty sportowe, które oczywiście wiele łączy, choćby ten sam herb na koszulkach meczowych i strojach treningowych, natomiast różni liczba sekcji –  Wojskowy KS jest klubem wielosekcyjnym, natomiast Wrocławski KS jednosekcyjnym – piłkarskim.

Juniorzy Śląska SA występują w Centralnej Lidze Juniorów (CLJ U-18), natomiast wojskowy Śląsk w I Lidze Wojewódzkiej (U-19), najwyższej klasie rozgrywkowej juniorów na Dolnym Śląsku.

W minioną sobotę na stadionie przy ulicy Sztabowej 101 w ramach 4. kolejki I Ligi Wojewódzkiej Piast zmierzył się z „Wojskowymi”. Żmigrodzianie do Wrocławia pojechali w okrojonym składzie, bez 17-letniego Patryka Łukaszewskiego i jego rówieśnika Krzysztofa Wiktorowicza, którzy tego samego dnia wyszli na boisko w podstawowym składzie w III-ligowym spotkaniu z Ruchem Chorzów. Nie było także Szymona Jędrkowiaka, który zakomunikował, że kończy z grą w piłkę nożną. Jeśli w tej rezygnacji nie ma „drugiego dna” to decyzję utalentowanego zawodnika – który 4 września zaliczył udany debiut w I drużynie Piasta w meczu Pucharu Polski – trudno racjonalnie wytłumaczyć. Trudno, ponieważ Szymon był liderem i kapitanem w zespole Pawła Troniny. Mamy nadzieję, że 18-latek zmieni swoją zaskakującą decyzję i powróci do kolegów, który bardzo go potrzebują w walce o zachowanie ligowego bytu w rozgrywkach, w których startujemy pierwszy raz w 73-letniej historii klubu.

W minioną sobotę na stadionie przy ulicy Sztabowej 101 w ramach 4. kolejki I Ligi Wojewódzkiej Piast zmierzył się z „Wojskowymi”. Żmigrodzianie do Wrocławia pojechali w okrojonym składzie, bez 17-letniego Patryka Łukaszewskiego i jego rówieśnika Krzysztofa Wiktorowicza, którzy tego samego dnia wyszli na boisko w podstawowym składzie w III-ligowym spotkaniu z Ruchem Chorzów. Nie było także Szymona Jędrkowiaka, który zakomunikował, że kończy z grą w piłkę nożną. Jeśli w tej rezygnacji nie ma „drugiego dna” to decyzję utalentowanego zawodnika – który 4 września zaliczył udany debiut w I drużynie Piasta w meczu Pucharu Polski – trudno racjonalnie wytłumaczyć. Trudno, ponieważ Szymon był liderem i kapitanem w zespole Pawła Troniny. Mamy nadzieję, że 18-latek zmieni swoją zaskakującą decyzję i powróci do kolegów, który bardzo go potrzebują w walce o zachowanie ligowego bytu w rozgrywkach, w których startujemy pierwszy raz w 73-letniej historii klubu.