POMECZOWE WYPOWIEDZI PIASTA ŻMIGROD

Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi trenera i zawodników Piasta Żmigród po wczorajszym, wygranym meczu ze Stalą Brzeg.


Trener Grzegorz Podstawek: „W przekroju całego meczu byliśmy lepszą drużyną. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji i zasłużenie wygraliśmy. Kontrolowaliśmy mecz od samego początku nie pozwalając drużynie z Brzegu na zbyt wiele. Gdyby nie druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka Patryka, moglibyśmy się pokusić o wyższy wynik. Chciałbym pochwalić cały zespół za konsekwencje i realizację założeń, które były przygotowane na ten mecz. Gramy dalej. Koncentrujemy się już na kolejnym meczu pucharowym w środę. Chcemy awansować do finału rozgrywek na szczeblu dolnośląskim. Zwycięstwo to dedykujemy naszemu Kierownikowi drużyny Waldkowi Sykowi, który dzisiaj nie mógł z nami być ze względu na problemy zdrowotne. ”.


Damian Celuch:
„Przed meczem wiedzieliśmy, że Stal jest solidnym zespołem, dobrze poukładanym taktycznie, aczkolwiek dzięki dobrej pracy naszego sztabu szkoleniowego mieliśmy przeciwnika rozłożonego na czynniki pierwsze, znając jego mocne i słabe strony. Mecz od początku układał się pod nasze dyktando i tylko dzięki braku naszej skuteczności po pierwszych 45 minutach gry na tablicy widniał rezultat bezbramkowy. Druga połowa, to już nasza pełna dominacja i kontrola wydarzeń boiskowych, co pokazały trzy zdobyte gole. Z przekroju całego spotkania byliśmy zdecydowanie lepsi i zasłużenie zgarnęliśmy 3 punkty. Wynik taki cieszy, ale nie popadamy w euforię i po krótkiej regeneracji rozpoczynamy przygotowania do kolejnego ważnego meczu, tym razem pucharowego”.


Krystian Jajko
: „ Dużą rolę w realizacji tego celu, czyli zdobycia trzech punktów, odegrali nasi trenerzy, którzy perfekcyjnie nakreślili nam założenia taktyczne, a my je zrealizowaliśmy. Wiedzieliśmy, że Stal ma bardzo mocny środek pola gry, ale to my w tym meczu ta strefę zdominowaliśmy. Cieszy zwycięstwo wyjazdowe, ale musimy zachować chłodną głowę i myśleć już o środowej potyczce w Pucharze Polski z MKP Wołów”.


Eryk Moryson:
„W pierwszej połowie kontrolowaliśmy sytuację na boisku, realizowaliśmy założenia taktyczne, ale nie udało się zdobyć gola. Na drugą połowę meczu wyszliśmy jeszcze bardziej zmotywowani i skoncentrowani, co poskutkowało trzema golami. Dwa gole zdobyte w dwie minuty dodały nam pewności siebie i cały czas kontrolowaliśmy przeciwnika. Końcowe 20 minut gry w naszym wykonaniu wyglądało już bardziej defensywnie, ale wynikało to z faktu, że graliśmy w osłabieniu po czerwonej kartce, którą został ukarany Patryk. Najważniejsze, że do Żmigrodu wróciliśmy z pełnym bagażem punktowym”.


Grzegorz Mazurek:
„Przez cały mecz wykonywaliśmy założenia taktyczne trenerów i to poskutkowało. W pierwszej połowie zabiegaliśmy Stal, a w drugiej części gry ją wypunktowaliśmy.  Grając w osłabieniu wiedzieliśmy, że musimy wszyscy razem pracować, aby korzystny rezultat dowieść do końca spotkania. Indywidualnie jestem bardzo zadowolony ze swojej gry, gdyż miałem swój udział przy wszystkich zdobytych golach, podobnie zresztą jak we wcześniejszym zwycięstwie z Górnikiem II Zabrze. Mam nadzieję, że ta dobra forma zespołu naszego utrzyma się jak najdłużej. Cieszy zwycięstwo, ale już myślimy o środowym Pucharze Polski i sobotniej wojnie ze Ślęzą Wrocław”.