PORAŻKA ORLIKÓW W LIDZE TERENOWEJ MŁODZIKÓW

Po ponad dwutygodniowej przerwie na ligowe boisko wróciła drużyna orlików. Niestety powrót nie był udany. Piast w zaległym meczu Ligi Terenowej Młodzików przegrał w środę 30 maja w Prusicach z tamtejszym Orłem 0-3. Porażka trochę boli, pomimo że kolejny raz nasi chłopcy musieli stawić czoła w większości starszym od siebie o rok, dwa lub nawet trzy rywalom, którzy ponadto górowali nad żmigrodzianami warunkami fizycznymi. By jednak być sprawiedliwym, również w zespole Orła zagrali chłopcy w wieku orlika (rocznik 2006). Było ich w sumie czterech. Mecz w Prusicach mógł się podobać, w czym duża zasługa miejscowych. Wygrali, ale za naszą drużynę nie możemy wstydzić się. Przez większość czasu gry posiadała optyczną przewagę, skonstruowała trochę więcej ciekawych akcji, które niestety nie doczekały się finalizacji w postaci strzelonych goli. Największą bolączką zespołu jest brak stałego bramkarza. Dzisiaj w tej roli wystąpili Maciej Łukawy i Szymon Kabza. Obaj zagrali na miarę swoich możliwości, obaj wystąpili również w polu.

Drużyna orlików na boisku w Prusicach z trenerem Janem Fedyną

Rząd górny od lewej (skład wyjściowy): F. Żur, S. Ulidowski, M. Targoni, S. Ostromecki, M. Łukawy, O. Żygadło, F. Cieśla, G. Barabach i K. Figura. Rząd dolny od lewej (zawodnicy rezerwowi): M. Główka, M. Urbaniak, K. Targoni i S. Kabza.

ORZEŁ PRUSICE – PIAST ŻMIGRÓD 3-0 (2-0)

Skład Piasta: Maciej Łukawy (rok ur. 2006) – Oskar Żygadło (2006), Szymon Ostromecki (2006) – kapitan zespołu, Maciej Targoni (2006), Sebastian Ulidowski (2006) – Filip Żur (2007), Gracjan Barabach (2006), Kamil Figura (2007) – Filip Cieśla (2006).

Ponadto grali: Szymon Kabza (2007), Michał Główka (2006), Sebastian Ulidowski (2006), i Michał Urbaniak (2007).

Mecz w Prusicach przeszedł do historii. Przed chłopcami kolejne spotkania mistrzowskie. W sobotę (3 czerwca) w Krzelowie z Kometą, w następny poniedziałek (5 czerwca) w Żmigrodzie z Odrą Lubiąż, a za tydzień w środę (7 czerwca) ostatni mecz sezonu 2016/2017 z Dolpaszem Skokowa również na własnym boisku.