TRENER PIASTA ODWIEDZIŁ DWIE ANGIELSKIE AKADEMIE PIŁKARSKIE

Czy można połączyć wyjazd zupełnie prywatny z pasją futbolu? Oczywiście, że tak. Przykładem ku temu może być aktualny trener żaków Piasta Żmigród Robert Kaźmierczak, który odwiedzając w Anglii bliskich Przyjaciół, nie omieszkał skorzystać z okazji i podglądnąć słynny Everton oraz jedną z najpopularniejszych akademii piłkarskich Crewe Alexandra.

Robert Kaźmierczak dziś ma 32 lata jest wychowankiem Piasta Żmigród. Z powodu kontuzji przedwcześnie musiał zakończyć piłkarską karierę, ale z futbolem się nie rozstał. Od dwóch lat jest trenerem grup młodzieżowych żmigrodzkiego klubu. Aktualnie nadzoruje zajęcia żaków, czyli adeptów futbolu urodzonych w roku 2009. Jak sam powtarza zaszczepił się szkoleniem dzieci i nie ukrywa, że w tym kierunku chce się właśnie rozwijać. Przed niespełna rokiem pozyskał uprawnienia trenerski UEFA C, ale nie jest tajemnicą, że kwalifikacje swoje będzie chciał podwyższać i to nie tylko na bazie czystej teorii, ale również doświadczenia. A to przecież ma nietuzinkowe, gdyż jako nastolatek trenował w najsłynniejszej szkółce piłkarskiej w Polsce Amica Wronki. Przed dwoma tygodniami wraz z Rodziną wyleciał do Anglii w odwiedziny do Przyjaciół. Pochodzący ze Żmigrodu Paweł Lenarcik od dziecka trenował piłkę nożną w Piaście Żmigród. Kilkanaście lat temu w celach zarobkowych wyemigrował na Wyspy, gdzie swoją przygodę z futbolem kontynuuje i to z jakim efektem. Aktualnie jest skautem w słynnym Evertonie, którego pierwszy zespół występuje w Premier League. I właśnie to był „klucz” Roberta Kaźmierczaka do wszystkich drzwi zarówno siedziby Evertonu, jak i słynnej akademii piłkarskiej Crewe Alexandra. Przez 5 dni szkoleniowiec Piasta podpatrywał zajęcia zarówno w jednej, jak i drugiej angielskiej  szkółce. Zwiedził wszystkie obiekty treningowe i jak przyznaje wywarło to na nim niezwykłe wrażenie. – Nie ukrywam, że jechałem do Anglii w dwóch celach. Pierwszym było spotkanie z Przyjaciółmi, a  drugim zajrzeć do tych dwóch klubów. I tak Everton posiada 8 boisk treningowych z naturalną nawierzchnią trawiastą, 2 z syntetyczną i 1 boisko zadaszone. Siłownia, gabinety odnowy biologicznej, gabinety dla fizjoterapeutów, gabinety trenerskie oraz stołówka. Trenerzy spędzają w klubie całe dnie, gdyż jest to ich zawód. Natomiast każda z drużyn młodzieżowych ma swoje osobiste szatnie. Miałem wielkie szczęście, gdyż trafiłem na Dyrektora akademii Evertonu Martina Waldrona (na zdjęciu) z którym nie omieszkałem sobie zrobić pamiątkowego zdjęcia. Zawodnicy w każdej grupie wiekowej są wyselekcjonowani, to są po prostu najlepsi chłopcy pozyskiwani i szkoleni właśnie w tej akademii. Z kolei Crew Aleksandra zajmuje się szkoleniem dzieci i młodzieży. Swój pierwszy zespół ma na poziomie 3 ligi. Tam właśnie trafiają w wieku 15-16 lat, ogrywają się przez dwa lata, po czym są transferowani do Championship lub Premier League. Ponadto obejrzałem dwa mecze ligowe Crewe Alexandra U-11 oraz U13  z Wolverhampton. Mogę dodać, że w kadrze U11 gra syn mojego Przyjaciela Pawła Lenarcika. Mikołaj jest bramkarzem, radzi sobie bardzo dobrze, rozwija się w bardzo szybkim tempie i kto wie może za kilka lat dużo dobrego o nim usłyszymy. Cieszę się, że mogłem podpatrzeć te dwa klubu i zerknąć, jak wygląda to w najsilniejszej lidze świata – zrelacjonował swój pobyt w Anglii Robert Kaźmierczak.